Grzyby na targu przypomniały mi naszą wyprawę na Białoruś, z całym bogactwem jej smaków i nieskomplikowanym podejściem do podawania potraw... Cóż może być lepszego na taki dzień niż zdjęcia z wakacji, herbata, koc i...hummus! W Krakowie przywieziemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz